Błąkałam się po lesie. On mi na to nie pozwoli? Moja matka nie żyje! A on chce mieć 5 dzieci ... a ja nie! No tak trójka nie przeżyje - słowa Vendeli. Jeżeli moja matka nie przeżyje - to ja też. Przecież jej potrzebuje.
- Mamo ... - szepnęłam
Przede mną pojawił się duch. To była mama ...
- Zabierz mnie do Vendeli.
Zabrałam mame do Vendeli. Vendala stwierdziła, że ma dusze na zbyciu i Drik może ją dostać.
~ Obiad królewski ~
- Namef! - krzyczałam - Zabierz Drika do Vendeli szybko!
Zrobiła to co powiedziałam. Her i Niki pobiegli z nami.
- Więc tak - zaczęła Vendela - Ja dam Drikowi dusze tego konia - pokazała małego okrwawionego źrebaka - A dusza Vity z Drika powróci do niej.
Zgodziliśmy się. Drik był już po operacji. Czas na mame.
~ 2 godziny później ~
- Mamo! - wbiegłam do sali.
- Córciu ...
- Dzień dobry. - Her był dość ... dziwny.
W sali pojawili się wszyscy. Mama wyszła przed wieczorem. Opowiedziałam jej o wszystkim.
- Gratuluje ci kochanie.
Wtuliłam się do mamy z łzami. Źrebaka nie odratowano. Mama wróciła do siebie i Surin, gdy mama także osiągnie wiek 8 lat da mu te stanowisko. Dzieciaki cieszyły się z powrotu mamy.
~ W jaskini ~
- Cześć Lila.
Zignorowałam go. Dlaczego, bo nie chciałam z nim rozmawiać.
- Weź przestań, twoje fochy są bezsensu ...
- Nie chce z tobą rozmawiać ...
<Her?>
----
NAMEF: DOPISZ U HERA I LILY PARTNERÓW, A SURINOWI ODPISZ JAKO DEIRA.
~ W jaskini ~
- Cześć Lila.
Zignorowałam go. Dlaczego, bo nie chciałam z nim rozmawiać.
- Weź przestań, twoje fochy są bezsensu ...
- Nie chce z tobą rozmawiać ...
<Her?>
----
NAMEF: DOPISZ U HERA I LILY PARTNERÓW, A SURINOWI ODPISZ JAKO DEIRA.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz