Ostatnio w ogóle nie żyłam w stadzie. Opiekowałam się moimi maluszkami. Nie wychodziły nigdziej co mnie zmartwiło. Jednak ostatnio znalazły przyjaciół. Przychodze do nich czasami, by je nakrmić. Bycie mamą to całkiem fajna rzecz. Zastanawiałam się nad adopcją ... całej trójki! W końcu Lila "jest" z Herem, a Surin (fajna mama, która podsłuchuje nie?) zakochał się w Deirze. Tak więc wnuki już niedługo ... (cieszyć się czy nie?). Nakarmiłam Jenny i Figla na łące i poszłam do schroniska.
- Cześć maluchy! - zawołałam.
- Dzień dobry! - powiedziały chóralnie.
Rozmawiłam z nimi dość długo. Zapytałam Fun'a co tym myśli.
- Mamy 4 dzieci ... ale zgoda!
Jeszcze dzisiaj zaadoptowaliśmy 3 maluchów. Frugo, Marije i Luja ...
-------
Zadooptowaliśmy Frogo, Marije i Luje z "Adopcji".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz