- Em, Namef ... nie mogłaś poronić. Mam dowód.
- Jaki?! - aż krzyczała.
- Brzuch ci urósł - powiedzałam - Napewno nie mogłaś tyle zjeść.
- Brzuch to nie dowód!
- Idź do lekarza, przekonaj się.
Wyszłam, obudziłam Surina i wszystko mu powiedziałam. Też sie cieszył. Potem podeszłam do Funa. Humor mu się nie popsuł.
"I dobrze" - uśmiechnęłam się w sobie i zasnęłam koło niego.
<Kto chce? XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz